niedziela, 31 grudnia 2017

Zima w maju

            Co się porobiło. Prawie połowa maja, a tu zima jak w styczniu. Codziennie temperatury bliskie zera w dzień ( dzisiaj na przykład rano był 1 stopień, wczoraj dwa ) potem rośnie do 3 – 4 stopni, a w nocy nawet przymrozki. Wczoraj popadywał śnieg, a dzisiaj to nawet go nawaliło sporo. Wiem, że jest już po kwitnieniu hortensji, bo listki są zwinięte i mają czarne brzegi. Nie wiadomo jeszcze co będzie z innymi roślinkami. Szkoda, ale nie mamy wpływu już na to żadnego. Moje kwiatki pokryte dzisiejszym śniegiem.




            O tym, aby iść coś robić w ogrodzie nawet nie myślę. Pracy mam sporo, ale żadna przyjemność w zimnej ziemi, w deszczu lub śniegu i w przejmującym wietrze. Mam nadzieję, że może w sobotę?

Brak komentarzy: