wtorek, 23 października 2018

Jesień nadeszła

            Lato było w tym roku długie i upalne. Jeszcze w październiku było ponad dwadzieścia stopni ciepła.Mogliśmy się cieszyć złotą jesienią. Dzisiaj się bardzo zmieniło. kamienne niebo płakało deszczem. Wiatr strącał kolorowe liście. Zrobiło się zimno. Zaledwie dziesięć stopni, albo nawet niżej. W ogrodzie jeszcze pięknie, ale widać zmiany. 
                  Sumak octowiec jakby zapłonął.


                Czerwone liście winobluszczu pięknie kontrastują z zimozielonym bluszczem. Zresztą jest ich coraz mniej.



       Na podjeździe u sąsiada kałuża, z drugiej strony na pustej działce błotniste bajoro, ale wciąż jest kolorowo. Teraz kolory tworzą nie kwiaty, a liście. Jak to dobrze, że nie jestem zwariowana wyłącznie na punkcie iglaków. Chociaż one też muszą być.




 



wtorek, 9 października 2018

Przelewice i Glinna

            Kolejne miejsce na mojej turystycznej mapie ogrodów, to Przelewice i ogród dendrologiczny.
      Obecnie łączna powierzchnia ogrodu to około 45 ha. Część ogrodu wraz z pałacem przeznaczona dla zwiedzających znajduje się na powierzchni 30 ha.   Około 22 ha stanowi przedwojenna, pierwotna część ogrodu. Ogród Dendrologiczny w Przelewicach powstał jako prywatna kolekcja miłośnika drzew i krzewów, który wierzył, że ludzie są na Ziemi po to, żeby kierować przyrodą, nadawać sens jej istnieniu. Wiele gatunków roślin z tego ogrodu  trafiło do Światowej Czerwonej Księgi roślin ginących i zagrożonych w skali całej Ziemi. Jedną z nich jest dawidia chińska, której kwiat stał się symbolem ogrodu. Ogród Dendrologiczny w Przelewicach założony został w 1933 roku, jednak pierwszy park przypałacowy powstał około roku 1814 po zbudowaniu pałacu. Kolejni właściciele majątku modyfikowali park według własnych potrzeb i gustu. W latach 1933-38 ówczesny właściciel Conrad von Borsig przekształcił park w kolekcję dendrologiczną i to założenie jest obecnie objęte ochrona konserwatorską. Ogród Dendrologiczny w Przelewicach to perła przyrodnicza Pomorza Zachodniego i jeden z najcenniejszych obiektów przyrodniczych w Polsce. Ogród japoński, wrzosowisko, kolekcja oczarów, wąwóz z drzew iglastych, aleja świerków, ścieżka  różaneczników, źródlisko, stawy, aleja kalinowa, wzgórze i ogród skalny. Można by spacerować bez końca i to przez wszystkie pory roku.









































         Nasz wyjazd w północno zachodnie tereny Polski obfitował w ogrody. Oprócz Przelewic była jeszcze Glinna.  Przy południowo-wschodnich dzielnicach Szczecina na Wzgórzach Bukowych znajduje się kompleks leśny Puszcza Bukowa. Wchodzi w skład Szczecińskiego Parku Krajobrazowego  utworzonego w 1981 roku. W południowo-wschodniej części Puszczy Bukowej jest położony Ogród dendrologiczny w Glinnej. Historia ogrodu sięga roku 1823, gdy powstały tu prywatne szkółki drzew, przejęte w 1870 roku przez nadleśnictwo państwowe w Śmierdnicy. To właśnie z tego okresu pochodzi większość najstarszych, pomnikowych dzisiaj okazów egzotycznych drzew. Sadzono je na obrzeżach powierzchni produkcyjnej jako ozdobę, celem obserwacji ich mrozoodporności lub jako matecznik do dalszego rozmnażania. Szczególnie zasłużonym w tej dziedzinie był pracujący tu przez wiele lat w końcu XIX w. nadleśniczy ze Śmierdnicy, Carl Ludwig Gene. Pierwsza informacja o ogrodzie pochodzi z 1911 roku, zaś spis z roku 1938 wykazuje obecność 51 egzotycznych gatunków drzew i krzewów. Wstęp za darmo. Ogród znakomicie oznakowany. Tam po raz pierwszy widziałam owoce magnolii.  Kolorowe liście, owoce, wiewiórka zbierająca orzeszniki i ukrywająca je na zimę w swoich kryjówkach. To był kolejny piękny spacer.