Aż trudno
uwierzyć, że kilka dni wcześniej padał śnieg. Nareszcie zrobiła się piękna,
słoneczna pogoda. Po ogrodowych pracach,
miło delektować się efektami. Czytałam ,
że ogród jest dziełem sztuki. Spotyka się w nim malarstwo, rzeźba, muzyka i
poezja. Jednym z artystów biorących udział w jego tworzeniu jest czas. Wpływa
na pogodę, światło, kolor, formę. Ogród przed dwoma laty i dzisiaj. Zupełnie
inny. Natura niezależna i dynamiczna dziedzina sztuki ma w nim dużo do powiedzenia.
Coś się udało, co inne wyginęło, bo źle posadziłam. Cieszę się z efektów, ale
czekam tych za kilka lat, kiedy wszystko będzie większe. Jak wówczas będzie w
moim ogrodzie? Skarpa już prawie mnie zadowala. Zwłaszcza ta zagospodarowywana
na początku. Niestety nie mam zdjęć mojego ogrodu sprzed dwóch lat z maja, czyli od okresu, kiedy zaczęła się
moja z nim przygoda. Tak jest dzisiaj.
A to już późniejsza i
dalsza część skarpy.
Moim marzeniem było, jest nadal, aby rośliny wzajemnie się
przenikały. Kwitły przez cały rok, zamieniając się wzajemnie w poszczególnych
okresach. Na drzewa i krzewy trzeba jeszcze sporo poczekać, ale z bylinami już
jako tako mi to wychodzi. Czasem oprócz uczty dla moich oczu, miałam też miłe
doznania dla uszu. Oprócz śpiewu ptaków, które na razie kryją się w drzewach na
sąsiednich działkach, było brzęczenie pszczół. Zanęcił je zapach, który ja
również czułam. Pomimo, że bolały plecy to warto. Radość z każdego kwiatka jest
wielka. Po raz kolejny zakwitnie pnąca hortensja.
Tylko ta, bo inne chyba w tym roku podmarzły. Mam nadzieję,
że będą też pierwsze kwiaty glicynii. Nie wiem czy to są pąki, ale liście
wyglądają inaczej. Czekam na nie i ich zapach.
Chcę mieć ogród kolorowy, pachnący, romantyczny, bajeczny.
Może mi się uda?
Maj to wiosna w rozkwicie. Kwiaty więc są typowo wiosenne,
tulipany, żonkile, narcyzy, szafirki, serduszka itp;
Moja kolekcja narcyzów, które się ostały po dziku.
Tulipany trudno wybrać jakie, bo zaraz zapcham pojemność
zdjęć, ale nie mogę się oprzeć, więc chociaż jakieś.
Oj wiosno jesteś taka piękna.
Na początku urządzania jest teraz zakątek leśny. Dużo cienia
bo od północnej strony domu. Rośliny jeszcze małe, bo drzewka i krzewy rosną
wolno, a kwiaty dopiero nasadzam.
Mam nadzieję, że lato będzie równie piękne. W ubiegłym roku
mówiłam, jeśli ktoś chciałby zobaczyć nasz ogród to wiosną, bo potem wszystko
przekwitnie. Nie było to prawdą. Na zdjęciach robionych z wnusią, aż się
zdziwiłam, że było w nim tak fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz