sobota, 30 grudnia 2017

Ogród na cały etat w sierpniu 2015

      Już  sierpień, a ja miałam wielkie plany związane z ogrodem i chyba nie zdążę ich zrealizować. Mam ogród na cały etat, a etatów wiele. Ciesze się jednak z tego co już udało mi się stworzyć.  Działka ma 1700 metrów. Może jedna trzecia to zabudowania z zabrukami, ale obok też są rabatki. Znaczną część zajmuje trawnik, a właściwie to łąka regularnie koszona, niestety do trawnika jej daleko. Swój cel do hasania jednak spełnia. Posadziliśmy trochę krzewów iglastych i liściastych kwitnących. Są też krzewy i kilka drzewek owocowych. Ja zakładam rabatki, przy domu, przy stawku, na skarpie. To nie jest jeszcze to co chciałabym mieć, ale roślin przybywa, zawsze coś kwitnie i daje mi wielka radość.





      Bardzo cieszę się z moich róż posadzonych na różanej rabacie przed domem. Róże okrywowe posadziłam na skarpie. Trzy krzaki róż wielkokwiatowych rosną też wśród innych kwiatów na dużej rabacie.











Szkoda, że wszystko tak prędko przekwita. Po piwoniach zostały już też tylko zdjęcia.


       Zresztą tych co przekwitły było już dużo. Piękne były ostróżki. Może zakwitną ponownie, bo przycięłam tuż przy ziemi.




Kwitły łubiny w kilku kolorach.



      Cieszy mnie, że zakwitły wszystkie, z wyjątkiem pnącej, hortensje. Ktoś powiedział, że to nie jest dobre miejsce dla nich, ale właśnie to dla nich wybrałam, bo tak jest pięknie.



Anemony kupione w Lidlu późną wiosną, chyba nawet po przecenie wcale nie są gorsze.



        Moja największa rabata przed tarasem jest jak te anemony. Zaczyna się na biało, poprzez róże i fiolety  przechodzi w kolor niebieski.


 Chociaż tych różowo fioletowych w różnych odcieniach jest chyba najwięcej.


      Lwie paszcze są w różnych kolorach. Różne są też jeżówki. Ze względu na kolor, ale i też na kształt samego kwiatka.



           Różne pod względem wysokości, kolorów i kształtu kielicha kwiatów są też lilie, które właśnie zaczynają kwitnąć. Jeszcze nie wiem jakie będą wszystkie, bo niektóre mają dopiero pąki.






          Ale mój ogród to też mały stawek, a wokół niego też kwiaty. Motyl wygrzewający swoje skrzydełka w promieniach słońca usiadł na kamieniach. Żaby zastanawiają się nad jakimś swoim problemem, a może po prostu plotkują sobie.




              Mój ogród to też skarpa usypana przez sąsiada, którą ja teraz próbuję zagospodarować. W niektórych miejscach jest już nie zła. Zakątek traw jest zupełnie nowy, od kilku dni, niektóre już ubiegłoroczne.


           Długo jeszcze mogłabym wymieniać co było i co jest teraz. Mogę powiedzieć, że miejscami robi się coraz bardziej żółto i brązowo, a to oznaki zbliżającego się końca lata. Zakwitły rudbekie, i dzielżany


        Ale nie pospieszajmy. Ja mam jeszcze tyle prac do wykonania. Cieszę się więc z kwiatów lata. Szkoda, że nie mogę zmieścić ich tutaj wszystkich.







Brak komentarzy: