Moje marzenie o pięknym ogrodzie, zaczarowanym ogrodzie,
jaki ma powstać z naszego ogrodu nie upadło. Widziałam go oczyma wyobraźni, ale
wiedziałam już, że są nikłe szanse, że będzie taki jak sobie marzyłam. Po
pierwsze, potrzeba na to długich lat. Kiedy się zaczynało od zera, od nowych,
niewielkich nasadzeń, trzeba czekać, aby to wszystko urosło. Jeżeli byłyby
lepsze warunki, gleba odpowiednia, to może rosłoby szybciej. Nie miałam też
sił, aby robić cały ogród, a obok jest hamulec. Może miał rację, że na nasze lata
najprościej trawnik, który się skosi traktorkiem i parę krzewów iglastych, bo
po tych nie trzeba sprzątać liści, ale co to za ogród. Obawiałam się, że za
kilka lat, jeśli oczywiście jeszcze będę, to w ogóle nie będę miała sił na
przesadzanie, przekopywanie, pielenie itd. Ogród trzeba podlewać. Najlepiej
byłoby założyć system do nawadniania, ale sama tego nie zrobię. To kosztuje.
Dużo innych rzeczy też jest zrobione, tak jak to mówił mój tata, „pół d…”. No
cóż nie każdy ma takie same wyobrażenia i chęci w zakresie ogrodów.
Postanowiłam, że nie będę szalała. Zweryfikowałam już niektóre plany,
rezygnując z kwiatów, które jednak trzeba przesadzać co jakiś czas, na rzecz
krzewów, ale za to ozdobnych. Różaneczniki, azalie do dużego ogrodu, myślałam
że będą w sam raz. A co będzie dalej, czas pokaże. Moim marzeniom, a raczej
wcielaniu ich w życie na razie musiałam powiedzieć stop. Mój kręgosłup nie był
zupełnie zdrowy, aż wreszcie całkowicie odmówił posłuszeństwa. Niestety na
najbliższy czas pozostało mi łóżko i rehabilitacja. Bardzo żałowałam, bo już
tak dobrze szło. Miałam jednak nadzieję, że jeszcze wrócę, chociaż już nie tak
jak dotychczas. Człowiek jednak sam niewiele może. Same chęci i plany to bardzo
mało. To co najważniejsze, siły do pracy są niezależne od nas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co roku, mniej więcej o tej porze na naszym trawniku pojawiają się różne grzyby i grzybki. Jednym z nich jest...
-
POWIEDZIAŁABYM , LIPCU ZOSTAŃ NA DŁUŻEJ, BO LATO JESZCZE TRWA, WIĘC ŻAŁOWAĆ GO NIE CZAS. Z awsze jak mija jakiś okres, to ...
-
Może to trochę wygladać jak zabawa w słowa na literę. Tyle, że nie zaczynamy od "a" , a od "k". Jednak nie o ...
-
Od wczoraj jest trochę chłodniej. Minęły wielkie upały. Kilka dni temu pisałam w wierszu , o d samego rana gorączka i duchota, ta...
-
Nigdy dotąd nie podróżowałam, aby celem były ogrody. Wyjazdy takie organizuje Np. Kasia Bellingham, ale jeszcze nie skorz...
-
W poprzednim poście pisałam, że co nieco posadziłam i że to chyba ostatnie w tym roku. Jakże złudne były to postanowienia. N...
-
Naturalnym, czytaj dzikim miejscem występowania sadzica plamistego są atlantyckie wybrzeżu Ameryki Północnej, gdzie rośnie n...
-
Przenoszenie bloga z poprzedniej platformy spowodowała, że wróciły wspomnienia o moim balkonie. Moja przygoda z nim trwała szesnaście ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz