czwartek, 28 stycznia 2021

Zima jeszcze trwa

             Dzisiaj znowu z rana sypnęło śniegiem. Mięciutkim jak puch. Niestety w południe  ze świeżego puchu już nic nie zostało. Leży jeszcze ten z przed tygodnia, a może i dłużej. Mróz był u nas prawie dwudziestostopniowy. Ciekawe, czy stęsknionym do budzenia się roślinkom nie narobił szkody. Okaże się to wkrótce. Śniegu też było wówczas sporo. Ten z czwartego stycznia to był tylko przedsmak. Potem było go całkiem sporo i dobrze, że przy takim mrozie otulił co nieco.





                    Dachowe okno całe zasypane






              W tym tygodniu zrobiło się już jak na przedwiośniu. Ubyło śniegu, tu i ówdzie uśmiechają się roślinki. Prawie poczułam wiosnę. Na tyle, aby podczas spaceru z wn
usią i kotem zacząć planowanie.













poniedziałek, 4 stycznia 2021

Śniegiem posypało

           Mamy pierwszy śnieg tej zimy i nie widomo na jak długo, więc trzeba łapać okazję. Własnie wróciłam ze zdjęć mojego ogrodu. Jest szare i ponure niebo, ale ptaki przy karmiku śpiewają i śnieg dodał koloru. Niestety, to wcale nie jest taka puchowa pierzynka, ale trochę zmarzlina. Na gałązkach złotokapu wiszą małe sopelki.