piątek, 25 czerwca 2021

Moje róże

               Jest środek lata. Dużo kwiatów i krzewów przekwitło. Zaczął się czas róż. Jeszcze nie kwitną wszystkie, ale już sporo. Niestety nie potrafię określić ich nazw. Kupowane u ogrodnika jako "róża". Fajnie byłoby jeszcze wiedzieć jaka.


























poniedziałek, 14 czerwca 2021

Wkrótce zaczniemy drogę do jesieni.

          Czas tak prędko biegnie. Jeszcze trochę i dni zaczną się skracać. W ogrodzie ciągłe zmiany. Nie nadążymy nacieszyć się jednym, a już jest nowe, zastępując to poprzednie. Kwitnienie zaczęły piwonie. Te różowe, pachnące. Po nich będą następne i następne. To mój kalinowy trójkąt.





                Czosnki, kosaćce i nie wiem skąd i jak , żółty orlik. W moim ogrodzie to teraz ich czas.















          I pierwszy powojnik, nie licząc tych wiosennych montana. Ten w ubiegłum roku nie zakwitł, a jest piękny.

wtorek, 1 czerwca 2021

Majowe pożegnanie.

               W piątek dostałam drugą dawkę moderny. W sobotę organizm zaczął walczyć. Pomijam ból ręki, który nie był najgorszy, a był również po pierwszej dawce. Bolała też głowa, miałam straszne mdłości. Miska w pogotowiu była przy łóżku, chociaż czym miałabym wymiotować skoro nic jeść nie mogłam. No, ale najgorsza to była chyba temperatura. Nie pamiętam czy i kiedy taką miałam. 39,6 stopni. Po tabletce trochę spadła, ale za chwilę rosła.  W niedzielę było już dobrze, tylko stan podgorączkowy i czułam  się trochę osłabiona, ale poszłam na rekonesans po ogrodzie.




























         I jeszcze kocimiętki w wazonie.