Będąc przed kilkunastu laty na wycieczce w Chorwacji, płynęliśmy rzeką Cetina z Omisza do starych Radmanowych młynów. Była to niewątpliwie atrakcja turystyczna. Na miejscu urzekł mnie zapach kwiatów. Ze stojących tam licznych pergoli zwisały grona fioletowych kwiatów. To one wydzielały ten aromat. Wówczas nie wiedziałam co to za roślina. Teraz jedną z jej odmian mam u siebie. To glicynia chińska. Daleko jej do tamtych, ale jest. Tamte były olbrzymie i kwitły na fioletowo. Moja jest jedna, zaledwie cztero letnia i kwiaty ma biało niebieskie. Mają długość 25 cm. W ubiegłym roku były pojedyncze i znacznie mniejsze. Mówiłam, że pokazała, że potrafi kwitnąć. Również, może dlatego, że kwiatów nie ma tak wiele jak tam, w starym młynie, ich zapach nie roznosi się tak intensywnie. Mam nadzieję, że będzie ich więcej, szkoda tylko, że kolor jest taki jasny, więc w słońcu, na tle świeżej rozwijającej się zieleni, nie są widoczne z daleka. Glicynia chińska osiąga wysokość od 10 do 18 metrów, mam więc nadzieję, że z czasem, dotrze na balustradę na piętrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co roku, mniej więcej o tej porze na naszym trawniku pojawiają się różne grzyby i grzybki. Jednym z nich jest...
-
POWIEDZIAŁABYM , LIPCU ZOSTAŃ NA DŁUŻEJ, BO LATO JESZCZE TRWA, WIĘC ŻAŁOWAĆ GO NIE CZAS. Z awsze jak mija jakiś okres, to ...
-
Może to trochę wygladać jak zabawa w słowa na literę. Tyle, że nie zaczynamy od "a" , a od "k". Jednak nie o ...
-
Od wczoraj jest trochę chłodniej. Minęły wielkie upały. Kilka dni temu pisałam w wierszu , o d samego rana gorączka i duchota, ta...
-
Nigdy dotąd nie podróżowałam, aby celem były ogrody. Wyjazdy takie organizuje Np. Kasia Bellingham, ale jeszcze nie skorz...
-
W poprzednim poście pisałam, że co nieco posadziłam i że to chyba ostatnie w tym roku. Jakże złudne były to postanowienia. N...
-
Naturalnym, czytaj dzikim miejscem występowania sadzica plamistego są atlantyckie wybrzeżu Ameryki Północnej, gdzie rośnie n...
-
Przenoszenie bloga z poprzedniej platformy spowodowała, że wróciły wspomnienia o moim balkonie. Moja przygoda z nim trwała szesnaście ...
2 komentarze:
Pięknie Ci rośnie ta glicynia, nie masz powodu do narzekań:) A że w krajach południowych kwitnie obficiej, to zasługa tamtejszego klimatu, u nas jej nieco za chłodno.
Moja jest też stosunkowo młoda, więc zakładam że to stąd to mało obfite kwitnienie.Ma cztery lata.
Prześlij komentarz