wtorek, 8 października 2019

Ogrody przypałacowe

          Wróciłam niedawno z wyprawy " śladem zamków, pałaców i twierdz". Nie byłoby zamków, a zwłaszcza pałaców bez ogrodów. Są to ogrody historyczne ze starym drzewostanem, ale też restaurowane z nowymi nasadzeniami. Tym razem było ich kilka. 
               Pierwszy w Mierzęcinie koło Dobiegniewa. 
 W drugiej dekadzie XVIII wieku  majątek nabyła i rozbudowała rodzina von Waldow.  W latach 1861 – 1863 zbudowano siedzibę rodu, pałac. Okresem największej rozbudowy i przebudowy majątku był początek XX wieku. Po zakończeniu działań wojennych majątek von Waldow przeszedł na rzecz Skarbu Państwa Polskiego. W  1998 roku pałac wraz z folwarkiem został zakupiony przez polską firmę NOVOL i  poddany gruntownej renowacji. Obecnie Pałac  wraz z folwarkiem, jest trzecią największą w Polsce winnicą, winiarnią, stadniną koni oraz Grape Spa. 




          Park o powierzchni  ponad 15 hektarów zajmuje północną część założenia. Kompozycja przestrzenna parku obejmuje część z fontanną przed pałacem, od której prowadzi główna aleja parkowa, kończąca się na skrzyżowaniu dwunastu dróg.





         Po stronie północno - wschodniej i głównej alei parkowej znajduje się podłużna polana widokowa z altaną lipową na skraju. W części wschodniej parku usytuowany jest cmentarz rodowy z mogiłami ostatnich właścicieli z rodziny von Waldow. 



           Od strony zachodniej park opada tarasami ku stawowi i rzece. Tutaj znajduje się  ogród japoński z altaną, mostem, bramą torii i wyspą, na której stoi latarnia japońska. 








              W części wschodniej, park jest krajobrazowym ogrodem angielskim. Starodrzew występujący w parku to dorodne buki, dęby, platany, lipy, graby i wiązy, wśród których jest ponad 20 pomników przyrody. W okresie powojennym park pozostawiony bez opieki, został zapuszczony, zarósł samosiejkami drzew, aleje uległy zniszczeniu i zatarciu. Staw zarósł i przemienił się w bagno. Prace rewaloryzacyjne podjęte po 1998 roku doprowadziły założenie parkowe do obecnej świetności.



             Całe otoczenie pałacu zachęca do przebywania w nim.













      Kolejny ogród był w Neuzelle. Jest to niewielka miejscowość leżąca w Brandenburgii. Zwiedzaliśmy tam opactwo Cystersów  założone w 1268 roku.   W skład założenia wchodzi też  barokowy Ogród Klasztorny z oranżerią z 1755 roku.  5-hektarowy park został w 2004 roku  zrekonstruowany według oryginalnych planów z atlasu klasztoru z 1758 roku. Jest to jedyny barokowy ogród w Brandenburgii należący do najbardziej znaczących kompleksów ogrodowych Niemiec. Podziwiać można  barokowe osie ścieżek, tańczące fontanny, piękny stary drzewostan  i cytrusy w donicach ustawionych na skarpie. 




























             Od 2004 roku  w  odrestaurowanym budunkuoranżerii znowu jak dawniej zimują cytrusy, a latem pełni ona rolę kawiarni.


        W Brodach, które od 1740 roku należały do hrabiego Henryka von Brühla, Ministera Skarbu Dworu Saskiego.  najbogatszego po władcy człowieka w Saksonii, po spalonej w 1945 roku posiadłości,  pozostały ruiny. Od grudnia 2008 roku nowy właściciel  dokłada wszelkich starań, aby Zespół Pałacowo-Parkowy chociaż częściowo powrócił do dawnej świetności.




              Przypałacowy park mimo swojej nieciekawej przeszłości wart jest uwagi. Ten francuski ogród na tyłach pałacu sięgający jeziora należał do  najwykwintniejszych. W 1807 roku  przekształcono go w park krajobrazowy. Rosną w nim  buki, nawet płaczące, kasztanowce, opuncje, czarne sosny i inne gatunki drzew z całego świata. Obok  wschodniego skrzydła pałacu rosną olbrzymie amerykańskie tulipanowce osiągające 30 metrów  wysokości, wiosną muszą być obsypane pięknymi kwiatami.  Przechodząc na tyły rezydencji i zagłębiając się dalej w parku, można dojrzeć  Jezioro Brodzkie.







          Mużaków i Łęknica to chyba najważniejsze miejsca na naszej ogrodowej mapie podczas tej wyprawy. Na ich  terenie  znajduje się Park Mużakowski, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  W 1811 roku Mużaków stał się własnością księcia Hermanna von Pücklera, który był założycielem parku liczącego ponad 1200 hektarów.  Założyciel ogrodu Herman von Pückler urodził się w 1785 roku właśnie w Mużakowie. Część dzieciństwa spędził w zakładzie wychowawczym dla trudnych dzieci, gdzie w ramach obowiązków uprawiał działkę ziemi. Następnie podjął studia prawnicze, które szybko porzucił dla służby wojskowej. Z armii został szybko usunięty z powodu hazardu i częstych pojedynków, choć wysoko ceniono jego umiejętności jako żołnierza. W 1811 roku odziedziczył po zmarłym ojcu posiadłość w Mużakowie. Ekscentryk, hulaka, miłośnik pojedynków, niedoszły prawnik i niespełniony oficer, w Mużakowie znalazł cel swojego życia i zapragnął pozostawić tam po sobie trwały ślad. W 1815 roku rozpoczął projektowanie i realizację Parku Mużakowskiego. Kolejni właściciele Mużakowa kontynuowali pomysł Pücklera aż do 1945 roku. W części niemieckiej jest część z zamkami, ale mniejszy obszar 206 hektarów.





































          Po stronie  polskiej znajdują się  522 hektary całego założenia.  Jest to park krajobrazowy. Jest też tam głaz - pomnik poświęcony autorowi.














              Do Wiechlic pojechaliśmy również dla XVIII wiecznego zespołu dworskiego z XIX wiecznym parkiem. Obecnie jest tam hotel i winnica. 



















             Wokół zamku w Kliczkowie park jest niewielki, ale tam też byliśmy. 


















  
              Wokół Domu Zdrojowego w Świeradowie Zdrój też jest piękny park.





                Wszystkie te miejsca warte są odwiedzenia ze wzgledu na kontakt z przyrodą, dla ich piekna i dla inspiracji, które mozemy czerpać z takich miejsc.

Brak komentarzy: