czwartek, 25 kwietnia 2019

A mój ogród musi czekać


               Od trzech tygodni już go zaniedbuję. Najpierw było bardzo zimno, potem zmogła mnie choroba i nadal trzyma. Wczoraj aż na SORze wylądowałam. Jeszcze z tydzień muszę odpuścić, chociaż jak powiedział lekarz, kaszel potrwa jeszcze 5-6 tygodni. A ogród czeka. Na święta wszystko pięknie rozkwitło i z dnia na dzień coraz więcej jest kwiatów. I jest okropna susza. Dzisiaj wieczorem pójdę chyba podlewać. To nie jest takie ciężkie jak sadzenie i kopanie dołków.
                 Tak było w sobotę przed świętami.










               A tak jest dzisiaj.



















      Lada dzień zakwitnie powojnik.


    Tyle miałam planów. Czekają nowe rośliny w donicach do posadzenia i wszystko wzięło w łeb. Przez moją chorobę.

4 komentarze:

Ela Kos pisze...

Elu, spokojnie, zdążysz ze wszystkim. Zdrowie na pierwszym miejscu. Piękny ten Twój ogród. Piękne zdjęcia. Zapowiadają deszcz- oby spadł szybko, bo mi już stawy wysiadają od noszenia konewek. Pozdrawiam!

Zielonapirania pisze...

Zdrowia życzę. I deszczu, na który ja także czekam z utęsknieniem. Chciałam rozmnozyc Gostyń i łopaty wbić w ziemię sie nie da, tak twardo...

Zielonapirania pisze...

Ach ten Android... rozmnozyc hosty :) przez podział karp:)

Elka 123 pisze...

Dzięki Wam za wsparcie i wzajemnie deszczu życzę.