Moje hobby to…. i tu mogłabym wymieniać kilka. Moje hobby na
lato to z pewnością ogród. Poświęcam mu każdą możliwą chwilę i czekam co będzie
za rok, za dwa itd. Oglądam Maję w ogrodzie, czytam różne poradniki i planuję,
planuję, planuję, a potem coś zmieniam zanim zrobię, a robię ciągle, na
okrągło, bo tyle jest do zrobienia. Ogród jak pisałam już wcześniej jest duży.
Pomocne mogą być też nasadzenia oglądane na żywo. W któryś sierpniowy
ubiegłoroczny dzień wybraliśmy się więc
do Ogrodów Hortulus w Dobrzycy. Założenie ma już 25 lat.Jest to chyba 30
ogrodów tematycznych w tym związane ze środowiskiem np. skalny, wodny, leśny.
Są ogrody w stylu japoński, francuski, śródziemnomorski.
Ogród angielski zaprojektowano jako ogród zmysłów. Zatem dla
wzroku ogród barwy i cienia np. purpury i ognia, lila róż, niebiesko-żółty,
biały. Dla słuchu ogrody szumu, szelestu i dźwięku czyli wodny, traw.
Dla powonienia to np. ogród ziołowy czy piękne rosarium.
Są tam pięknie wkomponowane w roślinność elementy
architektury i sztuki ogrodowej: rzeźby, altany, mostki, pergole, murki, meble
ogrodowe, itp.
To przede wszystkim tysiące roślin pięknie ze sobą
zestawionych.
Od 2003 roku powstaje nowy kompleks Ogrody Hortulus
Spectabilis. Od dwóch lat są udostępnione do zwiedzania pierwsze 7 z 30 ha. Są
to Ogrody Magii, Energii, Czasu i Przestrzeni. W środku największego na świecie
grabowego / 1 ha powierzchni, 3,520 km
korytarzy, jedno wejście i trzy wyjścia/ labiryntu stoi 20 metrowa wieża
widokowa, skąd można podziwiać powstające wokół nowe ogrody.
W Ogrodach Hortulus
Spectabilis jest też Kamienny Krąg, Kalendarz Celtycki, Ogrody 4 Pory Roku,
Zegar Kwiatowy i liczne piękne rabaty bylinowe.
Prawdziwa uczta dla oczu i ducha. Z głodu umrzeć też nie
pozwolą. Na miejscu można coś zjeść i wypić.
Hortulus to nie złudzenia, chociaż na zakończenie w Alei Zapłakanych
Brzóz można się pobawić.
Chętnie wróciłabym tam w innym okresie, kiedy będą kwitły
inne kwiaty, będą dominowały inne kolory. Może kiedyś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz