niedziela, 10 maja 2020

Nie tylko w ogrodzie

                Jurek mówi, masz za mały ogród? A ja mówię, że to nie o ogród chodzi, ale żeby było ładnie, przytulnie i dlatego na parapecie postawiłam roślinki. Przecież przyjemnie siedzieć na tarasie jak ma się w zasięgu ręki, nie tylko oczu, kwiaty.




                 Dzisiaj jest niedziela, to nie pracuję w ogrodzie, ale zrobiłam mały rekonesans.

          Ostatnia grządka:


             Tutaj posadziłam w ubiegłym tygodniu fortegilię. Narazie, aby poczuć zapach białych kwiatów trzeba się pochylić, bo jest ich mało.

              Obiela mieszańcowa The Bride  jak obsypana śniegiem. W sąsiedztwie powojnik.

            


              Zaczynają już kwitnąć rododendrony, a wraz z nimi skimie japońskie.


              Floksy są super na okrywowe.

              Zawsze chciałam i mam. Od kilku lat udaje mu się nie wymarzać. Może dlatego, że zimy są łagodniejsze. Klon japoński.






            A to młode szyszeczki świerku chyba syberyjskiego.

                Usiadłam sobie przy stawku, woda szumiała i pomyślałam, że jeszcze trochę i w miejscu, w którym siedzę będzie cień.

Brak komentarzy: